| tigerfish napisał/a: |
| Oferuję także możliwość przejścia wspólnie w ramach jednego pakietu wszystkie kursy, czyli mówiąc prosto "od zera do Divemastera"! |
| WW napisał/a: |
| No to policzmy nieco.
2 lata, to 24 miesiące, to 96 weekendów. Z tego odejdzie połowa na inne sprawy zostaje 48. czyli ok 50. Tak więc taki Divemastet będzie miał za sobą ok 50 wyjazdów nurkowych !. Większość w to samo miejsce. Do tego jakieś 2 może 3 tygodniowe wyjazdy w Chorwacji czy Egiptu i proszę --- świat ujrzał nowego Mistrza Nurkowania.!! Zalecam modlitwę |
| Monika napisał/a: |
|
tigerfish - powodzenia ! mam nadzieję, że wykształcisz wielu dobrych i bezpiecznych nurków Monika |
| Monika napisał/a: |
| - jest młody, ma pasję, zapał, pomysł i odwagę by go realizować. |
| WW napisał/a: | ||
Nie jestem pewien, czy to są najwłaściwsze cechy mistrza/nauczyciela. |
| Tomasz Łach napisał/a: |
| Opinie goscia ktory wszedzie sie czepia i przytacza argumenty w stylu "jechalem na narty i mialem akurat sprzet do nurkowania, a nie zanurkowalem bo droga byla nie odsniezona" posc po prostu z wora. |
| Monika napisał/a: |
| od zera do divmeastera |
| martin napisał/a: |
| Taki "diveminister" to nie bog w neoprenie. Porownujac kwalifikacje, n.p. do CMAS to "tylko" P2 |
| Tomasz Łach napisał/a: |
| Przepraszam jesli urazilem nieprawidlowo Cie cytujac, ale wybacz nie ucze sie Twoich slow na pamiec. Nastepnym razem uzyje opcji "cytuj"
Z mojej strony to tez tyle. |
| WW napisał/a: |
| Ja nie wierze w ani jedno Pana słowo. "Nieprawidłowo cytując" odwrócił Pan zupełnie sens mojej wypowiedzi. Użył Pan tak zmanipulowanego tekstu do próby ośmieszenie mnie na tym forum. Prawdziwych argumentów brakło ?
. Jeśli "pamięta je Pan" po kilku miesiącach, to musi Pan je często cytować. Nawet nie będę dociekał, jak piękną historie z tego Pan zrobił ku uciesze Panu podobnych i jak ja w niej wyglądam. No popatrzcie państwo, miał przypadkiem (!) sprzęt do nurkowania w bagażniku jadąc na narty. A skąd on się tam wziął, no zaplątał się przypadkiem a ten go nawet nie zauważył" Brak w języku ludzi kulturalnych słów, mogących dostatecznie obelżywie określić takie postępowanie. |
| nurkowacz napisał/a: |
| Bez przesady... |
| tigerfish napisał/a: |
| Dla sprostowania i wiedzy Pana WW nurkuje 9lat z czego 4lata przepracowałem w centrum nurkowym. Mimo nauki znajdowałem na to czas, bo nurkowanie pokochałem odkąd tylko pierwszy raz zobaczyłem podwodny świat. |
| tigerfish napisał/a: |
| Gdybym nie wiedział, że jest możliwe przejście takiego programu i zostanie dobrym Divemasterem to na pewno bym go nikomu nie proponował. |
| tigerfish napisał/a: |
| Są ludzie, którzy marzą o takiej drodze życia i są w stanie zainwestować niemałe pieniądze i dużo czasu poświęcić, aby dojść do celu. Obliczanie weekendów, które można spędzić nad jeziorem jest niezbyt poprawne, bo jeśli ktoś chce zaistnieć w świecie profesjonalnych nurków spędzi nie tylko każdy weekend nad jeziorem, ale będzie szukał też możliwości zanurzenia się po codziennych zajęciach. |
| WW napisał/a: |
| Matematyka to taka fajna sprawa miedzy innymi dlatego, że nie kieruje się emocjami. |
| WW napisał/a: |
| 18-4=14 - tzn, w wieku 14 lat zdobyłeś papiery instruktorskie ? |
| tigerfish napisał/a: |
| Dla sprostowania i wiedzy Pana WW nurkuje 9lat z czego 4lata przepracowałem w centrum nurkowym. |
| Plotek napisał/a: |
| Ciężko jest więc zaakceptować nurkom, którzy już trochę nurkują, niektórzy zapewne dłużej od Ciebie, że prezentujesz siebie jako 18 latka w roli pewnego siebie instruktora nurkowania |
| martin napisał/a: |
|
Taki "diveminister" to nie bog w neoprenie. Porownujac kwalifikacje, n.p. do CMAS to "tylko" P2 |
| WW napisał/a: |
| ... 18-4=14 - tzn, w wieku 14 lat zdobyłeś papiery instruktorskie ? |
| kjar napisał/a: |
| Pisze tylko, że pracował. Więc być może jako divemaster? |
| ElBacio napisał/a: |
| Aby przystąpić do kursu divemastera trzeba mieć ukończone 18 lat. |
| neuro napisał/a: |
| Chyba raczej P3? |
| martin napisał/a: | ||
Porownaj cele szkolen. DM to osoba prowadzaca nurkowania - to jest czescia programu do P2. http://www.scubatravel.co.uk/training/qualifications.html |
| styx napisał/a: |
| Jestem nurkiem P2 i jako żywo nikogo nie prowadzałem na kursie. |
| Tomasz Łach napisał/a: |
| Zgadza sie to blad na tamtej stronie. |
| Cytat: |
| Sluchaj a moglbys podac jakies zrodlo Twojego twierdzenia ? |
| Tomasz Łach napisał/a: |
| Byc moze zle to interpretuje, ale wydaje mi sie, ze np nurek ze stopniem Rescue w Padi moze przyjsc do centrum szkoloncego w systemie CMAS i po spelnieniu wszystkich wymogow formalych poprosic o certyfikat P2. |
| Tomasz Łach napisał/a: |
| ps po wsadzeniu tego tekstu do tlumacza wychodzi belkot i niewiele z tego rozumiem, ale wierze Ci na slowo. |
| martin napisał/a: |
| Na szybko tylko po niemiecku, n.p. z niemieckiej sekcji CMAS: |
| martin napisał/a: |
| Sek w tym, ze nie moze - bynajmniej nie bez zdania dodatkowych cwiczen/teorii w celu uzupelnienia brakow - n.p. PADI nie uczy deko, ktore jest wykladane w CMAS od pierwszego stopnia. |
| nurkowacz napisał/a: |
| Jak mozna uczyc deko na pojedyńczych butlach, bez mozliwości zakręcania zaworów? |
| nurkowacz napisał/a: |
| Powiem więcej...jest to niebezpieczne, gdyz skłania ludzi kompletnie nieprzygotowanych do robienia nurkowań dekompresyjnych ( pomijajac fakt, iż wszystkie nurkowania są dekompresyjne). |
| nurkowacz napisał/a: |
| Na kursie podstawowym mozna wspomniec o dekompresji ale w żadnym wypadku nie uczyć jej wykonywania. |
| martin napisał/a: |
| IIRC mnie uczono zakrecac zawory w trakcie P1 - z ta tylka roznica, ze mial to robic partner, a nie ja sam. Z drugiej strony nie wszystkie nurkowania to europa, po co zakrecac zawory n.p. w egipcie? |
| martin napisał/a: |
| Skoro wszystkie nurkowania sa dekompresyjne, to gdzie chcesz postawic granice? Rozumiem, ze poczatkujacy nurek nie powinien wchodzic w 30 minutowe deko. Ale 5 minut? |
| martin napisał/a: |
| Drugi aspekt - nie kazdy nurek ma ambicje do zbierania plastikow. Znam nie jednego, majacego na swym kacie >500 nurkowan, posiadajacych "tylko" P1 lub P2. Jestem przekonany ze nurkujac dekompresyjnie z jedna flacha, robia to bezpieczniej niz niejeden "expressowy tech" w tweenie. |
| martin napisał/a: |
| Uwazam inaczej - tyle ze to nie jest miejsce na tego typu dyskusje. Wspomne tylko ze deko jest istotna czescia planowania nurkowania. |
| styx napisał/a: |
| Jestem nurkiem P2 i jako żywo nikogo nie prowadzałem na kursie |
| judas napisał/a: | ||
Jak to nie? Prawie kazde nurkowania prowadziliscie w calosci lub czesci Ty lub Korson, wiec prowadziliscie nawzajem siebie, w celu wykonania czegos. |
| styx napisał/a: |
| o typowo divemasterowe prowadzenie |
| martin napisał/a: |
| Bazujemy na innej ideologi nurkowania - zaczynalem w okresie, gdy nurkow szkolono jak bezpiecznie nurkowac bez helu i twinow, a sugerowany limit to 40m - niezaleznie od poziomu wyksztalcenia, dlatego uwazam ze nalezy w tym momencie zamknac ta dyskusje. Raczej nie znajdziemy konsensu. |
| Syrenka_013 napisał/a: |
| takie eksperymenty prowadza tylko do jednego – do smierci!!! |
| Syrenka_013 napisał/a: |
| No i napisz prosze cos wiecej o tym nauczaniu o deco, czego dokladnie Cie uczyli na kursie rekreacyjnym, bo to niezwykle interesujace… |
| Syrenka_013 napisał/a: |
| na szczescie nurkujemy coraz bezpieczniej… |
| WW napisał/a: |
| NIGDY nie bylo jakichkolwiek limitów glebokosci poza wynikajacymi z uprawnien. |
| martin napisał/a: |
| Syrenka_013 napisał/a:
na szczescie nurkujemy coraz bezpieczniej… Braki podstaw w wyksztalceniu zastepujemy sprzetem. |
| piotrkw napisał/a: |
| Matura w jeden rok |
| Abramik napisał/a: |
| nawet padi za darmo plastikow nie rozdaje. |
| martin napisał/a: |
| No wlasnie: nie za darmo |
| Abramik napisał/a: |
| gdyby mi sie nie podobalo zabralbym dziecko i wystawil opinie na przyklad na tym forum. |
| Zadym napisał/a: |
| Ile ludzi tyle opinie i chyba tego nie zmienimy |
| Syrenka_013 napisał/a: |
| mimo wszystko odważny jestes!!! |
| Syrenka_013 napisał/a: |
| sac 20 |
| Syrenka_013 napisał/a: |
| Wiadomo powszechnie, ze kiedys nurkowanie było tylko „dla twardzieli”. Treningi były poprzedzone selekcja, dlugotrwalym i wieloetapowym kursem, mnostwem zajec basenowych, rozplywkami itp. Ten styl szkolenia eliminowal „słabszych”. Bylo to konieczne m.in. z powodu „słabego” sprzętu.
[...] Dzieki temu wspolczesne szkolenia nurkowe SA dostepne dla „wspolczesnych ludzi” – zabieganych, majacych malo czasu, chcacych sie szkolic w weekendy. Sa dostępne rowniez dla ludzi „normalnych” (nie tylko dla komandosow), dla osob starszych, malo sprawnych a nawet dla niepelnosprawnych. Ale… SA tez ograniczenia np. w postaci duzo bardziej konserwatywnych limitow nurkowania…. |
| Syrenka_013 napisał/a: |
| No i całkowicie protestuje przeciwko stwierdzeniu, ze zastepujemy brak umiejętności sprzętem – mam te przyjmnosc nie obserwowac osobiście takich niecnych praktyk… |
| Tomek Tatar napisał/a: |
| Skoro ograniczenia zostały wprowadzone dla tych "zabieganych nie-komandosów", to nie ma powodu, żeby ci "komandosi" wyszkoleni wg starych zasad się do nich dostosowywali.
|
| styx napisał/a: |
| Pewnie coraz mniej komandosów w spoleczenstwie. |