Jakby trochę wywołany do odpowiedzi postaram się streścić.Niestety trochę sie spóżniłem, ale mam nadzieję, że najważniejsze wyłapałem.Chłopaki po swoich incydentach z DCSem stwierdzili badamy się.Wynik, nie zarosnięte PFO.I dylemat, co robimy? rezygnujemy z pasji? poddajemy się zabiegowi, czy nuramy ze świadomością, że go mamy.Zrobili zabieg, który polegał na włożeni tzw. parasolki w otwór, która miała go uszczelnić.Przez 3 miesiące byli wyautowani z nurkowania, po 6 miesiącach mieli pojść na kontrolę.Ale jak to w życiu bywa,zajęci pracą i głębokim nurkowaniem,pojawili sie na badaniach po roku.I co się okazało, u Dimy pomimo zabiegu, ilość przedostających się pęcherzyków, była taka sama jak przed operacja, a u Wojta było ich zdecydowanie mniej.Wspomnę tylko, że panowie przed ostatnimi badaniami robili jedne z cięższych nurkowań w swoim życiu.
Okazało się, że na sali wśród słuchaczy była dziewczyna, która też miała taki zabieg, niestety z bardzo dużymi komplikacjami tzn. zarażona została sepsą, dostała zapalenia osierdzia. cudem jak twierdzi nie miała operacji na otwartym sercu, celem usunięcia "parasolki".
Reasumując nie wiem czy warto ponosić takie ryzyko związane z zabiegiem, czy nie lepiej zwiększyć swój konserwatyzm, i unikać jak ognia wysiłku po nurkowaniu.Ale to jest tylko moje zdanie.Jeżeli coś pokręciłem to niech mnie ktoś poprawi

[jacekk1313]

Jakby trochę wywołany do odpowiedzi postaram się streścić.Niestety trochę sie spóżniłem, ale mam nadzieję, że najważniejsze wyłapałem.Chłopaki po swoich incydentach z DCSem stwierdzili badamy się.Wynik, nie zarosnięte PFO.I dylemat, co robimy? rezygnujemy z pasji? poddajemy się zabiegowi, czy nuramy ze świadomością, że go mamy.Zrobili zabieg, który polegał na włożeni tzw. parasolki w otwór, która miała go uszczelnić.Przez 3 miesiące byli wyautowani z nurkowania, po 6 miesiącach mieli pojść na kontrolę.Ale jak to w życiu bywa,zajęci pracą i głębokim nurkowaniem,pojawili sie na badaniach po roku.I co się okazało, u Dimy pomimo zabiegu, ilość przedostających się pęcherzyków, była taka sama jak przed operacja, a u Wojta było ich zdecydowanie mniej.Wspomnę tylko, że panowie przed ostatnimi badaniami robili jedne z cięższych nurkowań w swoim życiu.
Okazało się, że na sali wśród słuchaczy była dziewczyna, która też miała taki zabieg, niestety z bardzo dużymi komplikacjami tzn. zarażona została sepsą, dostała zapalenia osierdzia. cudem jak twierdzi nie miała operacji na otwartym sercu, celem usunięcia "parasolki".
Reasumując nie wiem czy warto ponosić takie ryzyko związane z zabiegiem, czy nie lepiej zwiększyć swój konserwatyzm, i unikać jak ognia wysiłku po nurkowaniu.Ale to jest tylko moje zdanie.Jeżeli coś pokręciłem to niech mnie ktoś poprawi

Na BalticTechu byl obecny prof Balestra, reprezentujacy DAN. Jednym z jego wykladow bylo wlasnie PFO. Szczerze polecam, bo to o czym piszecie pokrywa sie z tym o czym mowil Tino Balestra.
W wiekszosci przypadkow najwiekszym beneficjentem sa firmy medyczne produkujace owe parasolki
Wnioski z wykladu tez byly ciekawe - moim zdaniem byl to ciekawszy wyklad tej konferencji.

[Bartek Cyperling]

Na BalticTechu byl obecny prof Balestra, reprezentujacy DAN. Jednym z jego wykladow bylo wlasnie PFO. Szczerze polecam, bo to o czym piszecie pokrywa sie z tym o czym mowil Tino Balestra.
W wiekszosci przypadkow najwiekszym beneficjentem sa firmy medyczne produkujace owe parasolki
Wnioski z wykladu tez byly ciekawe - moim zdaniem byl to ciekawszy wyklad tej konferencji.

[piotrkw]

[Pomógł:]

Bartek ja też myślę, że to był ciekawy wykład.Część nurków uważa, że swój "niezasłużony "DCS zawdzięcza PFO, a tymczasem nie bierze pod uwagę swoich błędów.

[jacekk1313]

Bartek ja też myślę, że to był ciekawy wykład.Część nurków uważa, że swój "niezasłużony "DCS zawdzięcza PFO, a tymczasem nie bierze pod uwagę swoich błędów.